wtorek, 21 sierpnia 2012

Szklanka wody dla zdrowia

Ale czy rzeczywiście każda woda jest dla nas dobra?
Dzisiaj porównamy sobie dwie wody źródlane gazowane. Zapraszamy na ring!

ALEKSANDRIA vs. KRYSTALIA


Pewnie jeden z Was zadałby teraz pytanie: zaraz, zaraz, tylko Aleksandria jest wodą źródlaną, Krystalia to mineralna, o co chodzi w tym poście?


Dawniej mieliśmy 2 rodzaje naturalnych wód mineralnych:
  • mineralne wysokozmineralizowane
  • mineralne średniozmineralizowane
Aby woda mogła być wodą mineralną, oprócz odpowiedniego wydobycia, musiała charakteryzować się adekwatnym stopniem mineralizacji oraz zawartości składników mineralnych.

Wody wysokozmineralizowane odznaczały się wysokim stopniem mineralizacji (co najmniej 1500 mg/l) a średniozmineralizowane zawierały 500-1500mg/l składników mineralnych - informacja o stopniu mineralizacji kryje się na etykiecie pod hasłem "ogólna mineralizacja" lub "ogólna zawartość rozpuszczonych składników mineralnych". Jednakże nie tylko informacja "ile" była ważna, ale również "co". I tak, aby woda wysokozmineralizowana mogła zasłużyć na swoje miano, musiała zawierać co najmniej 50mg/l jonów magnezu oraz 150 mg/l jonów wapnia.
Aktualnie zniknęło zastrzeżenie, że woda wysokozmineralizowana musi mieć odpowiednią ilość jonów wapnia i magnezu - wystarczy, że ogólna mineralizacja jest na poziomie wyższym niż 1500mg/l. To sprawka Unii Europejskiej.

Spójrzmy na etykiety naszych zawodników.

Ogólna mineralizacja Aleksandrii to 272,00 mg/l.
Ogólna mineralizacja Krystalii to 218 mg/l.
Widzimy więc, że te wody zbyt wielu składników mineralnych to nam nie dostarczają... Obie zatem należą do wód mineralnych niskozmineralizowanych. 
Wody takie zawierają do 500 mg/l składników mineralnych. Mogą być kwalifikowane jako "naturalna woda mineralna - niskozmineralizowana" lub "woda źródlana".  To, że mają tak małą mineralizację wcale nie oznacza, że jest to dla nas korzystne. Wody takie rozrzedzają elektrolity, które są w naszym organizmie i mogą zachwiać gospodarkę wodno-elektrolitową. Nie brzmi zbyt ciekawie, prawda? 



 Przyjrzyjmy się zawartości poszczególnych składników.

Aleksandria
Kationy
Wapniowy 50,10 mg/l
Magnezowy 6,08 mg/l
Sodowy 5,00mg/l
Potasowy 1,84 mg/l
Aniony
Wodorowęglanowy 177,20mg/l
Siarczanowy 13,58 mg/l
Chlorkowy 3,19 mg/l
Fluorkowy 0,16 mg/l

Widzicie, że jonów magnezu jest blisko tyle samo, co sodu? ;)


Krystalia
Kationy 
Wapniowy 44,69mg/l
Sodowy 5,06 mg/l
Magnezowy 1,98 mg/l
Potasowy 0,364 mg/l
Aniony
Wodorowęglanowy 125 mg/l
Siarczanowy  17,7mg/l
Chlorkowy 5,2 mg/l
Fluorkowy 0,06mg/l

Oceniając jakość wody, powinniśmy zwracać uwagę przede wszystkim na kationy, ponieważ to wśród nich są 2 dla nas najważniejsze składniki mineralne: wapń i magnez. Uzupełnianie niedoborów tych składników poprzez picie wód jest jedną z najlepszych metod dostarczania ich organizmowi.  Przyglądając się ilości magnezu w danych nam tu wodach, możemy stwierdzić, że jego ilość jest śmiesznie mała. W Krystalii nawet sodu jest więcej niż magnezu! Tego typu wody nie dość, że nie są źródłem składników mineralnych, to dodatkowo wypłukują one jony z naszego organizmu! Jeżeli jesteś w ciąży lub cierpisz na osteoporozę, poszukaj wód średnio- lub wysokozmineralizowanych. Stawiaj na dostarczanie składników mineralnych do organizmu, a nie na ich ucieczkę! 
Dla kogo zatem są takie wody? Dla osób o delikatnym żołądku (tyle że nie gazowane;), dla małych dzieci (też nie mogą być gazowane!), do przygotowywania herbaty, zupy itd. Pragnienie powinniśmy gasić wodami średniozmineralizowanymi!

Którą z tych wód wybrać? Skład jest lepszy w Aleksandrii. Ma ona więcej jonów wapnia, magnezu i potasu niż Krystalia, co moim zdaniem, przeważyło o wygranej. 



Zatem zwycięzcą dzisiejszego starcia jest ALEKSANDRIA.

A jeżeli my chcemy wygrać nasze zdrowie, sięgajmy po wody średnio-
i wysokozmineraliowane, szczególnie w gorące dni.

Na koniec piękne podsumowanie zaczerpnięte z artykułu "Jakie wody powinny pić kobiety w ciąży i matki karmiące" Tadeusza Wojtaszka:

Po wodę sięgamy przede wszystkim, aby zaspokoić pragnienie, ale jak twierdził wybitny specjalista z zakresu żywienia człowieka prof. dr hab. n. med. Światosław Ziemlański z Instytutu Żywności i Żywienia – woda nie tylko gasi pragnienie, ale jest również ważnym czynnikiem przysparzającym wielu potrzebnych składników odżywczych utrzymujących prawidłową gospodarkę elektrolityczną. Dlatego wybierając wodę do picia trzeba zwracać uwagę na jej skład mineralny, bo to warunkuje zdrowotne oddziaływanie jej na organizm.

EM

PS. Piszcie w komentarzach, jakie produkty chcielibyście zobaczyć na ringu :) To, czym się na pewno jeszcze zajmiemy, to napoje typu cola oraz to, co tygrysy lubią najbardziej w świecie technologii żywności - pasty :D

4 komentarze:

anna.syrek@gmail.com pisze...

Bardzo ciekawy artykuł. Zaczynam od teraz spoglądać na etykietki wód do picia.
Mnie natomiast ciekawi dobór zagęszczacza do zup, sosów itp. Moja babcia od zawsze używała do tego mąki. Natomiast dotarły do mnie słuchy, że zagęszczanie mąka jest niezdrowe. Zatem zupę powinniśmy zacząć zagęszczać śmietaną? Co by było zdrowsze i jaką mąkę używać. Dodam, że zacząłem się interesować tym co jem od kąd zauważyłem u siebie problemy żołądkowe z trawieniem.

poszukująca pisze...

Dziękuję za miłe słowa :) Alternatywą dla zagęszczania mąką (śmietana jest bardziej "zabielaczem" niż "zagęszczaczem", a dodawana jest ze względu na zawartość tłuszczu, który jest nośnikiem smaku, dzięki czemu potrawa wydaje się być smaczniejszą) jest np. dodatek ugotowanego ryżu i zmiksowanie go z zupą czy też dodatek płatków owsianych. Zagęszczać można również mączką ziemniaczaną.

Anonimowy pisze...

Piłam wode gazowaną Krystalia, po 1,5 l dziennie. Po paru miesiacach zaczeły mnie boleć plecy. Rozciągałam sie, ćwiczyłam... ból coraz większy aż nue mogłam spać w nocy. Zlokaluzowałam ból. Były to nerki. Od 2 tygodni nie pije już tej pije wody gazowanej Krystalia, a pije zamiast wode z kranu z cytryna. Zmiane diety od czegoś trzeba było zaczać. Ból już znikł.

Anonimowy pisze...

Co do Aleksandrii,to u mnie świetnie pobudza apetyt.Piję ją ponad 35 lat,ale z własnej studni,bo często bywam w Słowiku.Do tego świetny mikroklimat.Oby otwarcie tego ujęcia w Aleksandrii nie obniżyło nam poziomu wód...